poniedziałek, 11 listopada 2013

Wkońcu udało mi się zalogować! Yeaaa ;)

 Hej kochani!! Wkońcu po 3 tygodniach udało mi się zalogować na mojego bloga, boże myślałam że oszaleje...przepraszam was bardzo miałam napisać daawnoo juz ale za każdym razem jak chciałam zalogować się na blogu przekierowywało mnie na konto google i psiało że nie posiadam żadnego bloga grr ;/ Ale jak wchodziłam ogólnie na strone mojego bloga to mi się pokazywał ale nie  mogłam nic pisać tak jakbym była nie zalogowana..Czy ktoś może tak miał ?? i od czego tak się dzieje??

Dobra ale juz się nie będę unosiła bo i tak już to nic nie da :) A więc bardzoo bardzoo chcę przeprosić moich czytelników , że tyle musieli czekać aż wkońcu napisze i wyjaśnie wszystko dlaczego nie mogłam mieć wykonanych badań w Krk...w szczególności przepraszam Żanetke :* ,  Salwinke :* , i Kasie ;* , które z niecierpliwością czekały aż wszystko wytłumacze :)  Otóż droga Kasiu jeśli masz pewne podejrzenia to wydaje mi się , że chyba słuszne... ;)

Kochani w Krakowie okazało się po zrobieniu badań krwi, że nosze pod serduszkiem małą fasolke..:)  Miałam konsultacje ginekologiczną na drugi dzień i wszystko się potwierdziło...Więc moja przemiła pani doktór powiedziała że zakazana jest tomografia brzucha w moim stanie bo zagraża życiu maluszka i TK zrobimy po szczęślwym rozwiązaniu a co do gastrokopi po naradzie pani ginekolog i moja pani doktór stwierdziły że mogę mieć zrobioną po 14 tc w znieczuleniu miejscowym ale później doszłyśmy do wniosku z moją naj naj ukochansza Panią doktór , że damy sobie spokój i nie bedziemy narazac mojego organizmu ani maluszka na przeciążenie i wszystkie badania zrobi się po rozwiązaniu....no to wszystko juz wiadomo :) Pani doktór cieszyła się chyba bardziej niz ja hihi ;) Tak mi gartulowała że aż się wzruszyłam i kazała mi wypoczywać wypoczywać i jeszcze raz wypoczywać i oczywiście dbać o siebie i maluszka i  wrócić do nich, żeby mnie przebadali wzdłuż i wszerz hehe ;p Jeju cieszę się straszniee i byłam pozytywnie zaskoczona po tej wiadomości, przyjechałam na badania , omartwiłam się tyle i wróciłam z taka cudoną wiadomością..:) To tyle na dziś moi kochani ( bardziej szczegółowo napisze w nastepnych postach..mam nadzieje , że jeszcze ktos mnie czyta i czekał na ten wpis :) czekam na wasze komentarze buziaki :***

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej:)
    Jak dobrze, że wróciłaś:)
    Zaglądałam tutaj prawie codziennie, czekając na jakiś wpis:)
    Nareszcie się doczekałam:D
    CUDOWNA WIADOMOŚĆ !!! :):):)
    GRATULUJĘ ! :)
    Bardzo się cieszę Twoim szczęściem:)
    Życzę Tobie wiele spokoju i radości oraz dużo zdrówka dla Ciebie i Maleństwa:)
    Koniecznie pisz od czasu do czasu co u Was:)
    Pozdrawiam
    Ż.

    OdpowiedzUsuń
  3. No Dziula, gratulacje! :*:*Aż mi się ciepło na sercu zrobiło :) Ja też czułam, że to o to chodzi i nie mogłam się doczekać jak nam o tym oficjalnie napiszesz :D. Niech Dzidziuś zdrowo rośnie i pisz częściej, bo będę myślała co tam u Was.

    OdpowiedzUsuń
  4. Żanetko dziekuje , że z taką niecierpliwością czekałaś aż wkońcu się odezwe :* Salwinka Tobie też dziekuje , że czekałaś :* hehe i intuicja Cię nie zawiodła ;p

    Wiecie jak się o tym dowiedziałam to był dopiero 5 tydzień i 5 dzień dlatego niechciałam jeszcze pisać za wczasu..nie chciałam zapeszyć a teraz jest juz dokładnie 12 tydzień i 4 dzień, byłam już na 3 wizytach u mojej kochanej pani doktór i jestem spokojniejsza ale o tym napisze w moich postach :)

    Dziewczyny dziekuje wam za to, że tak się cieszycie razem ze mną, naprawdę to dla mnie duużo znaczy ;** I oczywiście , że będę psiała co u nas , postaram się regularnie :) Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń