piątek, 19 lipca 2013

Jesteem .!

Znowu wczoraj nic nie pisałam bo jakos tak miałam cały dzień zawalony, że nie było kiedy na kompa wejść. :) Ale jestem dziś, poźno troszke ale dziś pojechaliśmy z M. na zakupy i kupiłam sobie pidżamke do szpitala , tak w razie w gdyby przypadkiem chcieli mnie zostawić już w ten wtorek. Niewiem w sumie po co mi kolejna pidżama  do kolekcji jak już troche ich mam ale jakoś tak mi się spodobała, a co w szpitalu też trzeba się jakoś prezentować i zrobić dobre wrażenie hihi ;))  Noo byłam ddziś u cioci też i obdarzyła mnie świeżymi warzywkami prosto z ogródka, mm przynajmniej nie są pryskane ani nic wiec będe się zajadać ;)) 
 Od dziś będę zażywać ten bromerang na zbicie prolaktyny, zobaczymy jak się po nim będę czuła, mam nadzieje , że aż tak źle nie będzie. Może i dobrze, że przed snem mam go zażywać , przynajmniej nie będę nic czuła , żadnych nudnośći ani osłabienia lekkiego  ale zobaczymy jak rano będzie :)) Co prawda nieraz nic się po nim nie odczuwa ale większość osób jest po nim ospała , ma nudności i wgl do du.. ;p  Napisze jutro jak działa na mój organizm a teraz uciekam śpiochać. Dobranoc, buziak. :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz