Słonecznie dziś, cieplutko. :) W nocy pobolewała trzustka..nie dobrze ;/ Dziś popołudniu też ale już mniej niż w nocy...mam nadzieje , że nie będzie to nic starsznego. Żołądek nie boli o dziwo już 2 dni...odpukać :) I leci powolutku do przodu...jutro z M. idziemy na grila do cioci....minus jest taki, że niestety nie zjem nic z tego grila ;/ po co prowokować żołądek i trzustke...chcieli mnie namówić, żebym kawałęk kiełbasy zjadła i małe skrzydełko ale twarda jestem i nie ugne się ;p
To tyle na dzis, może jutro napisze jak wcześniej wróce ;)
I zdjątko dla was, a co, takie oo ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz