środa, 3 lipca 2013

2. Moja rodzina i jakto było u nas z chorobami..

Postanowiłam, że opowiem wam o moim życiu w kilku postach.

Nie napisze tu dużo ponieważ to zbyt przykre dla mnie..ale odeszło 6  wspaniałych osób..Bóg je zabierał po koleji...najpierw babcia-  rak jelita grubego złośliwy..po operacji przeżyła tylko rok..nawet jej nie poznałam.Później zmarl jej syn też na raka jelita..męczył się pół roku w szpitalu..lekarze od początku diagnozy nie dawali mu szans..choć miałam tylko 8 lat ale pamiętam go i pamiętam ile się wycierpiał..po roku odszedł mój tata( może kiedyś wam o tym opowiem ale narazie nie bo jest jego śmierć jest zbyt bolesna dla mnie..) Póżniej po paru latach odszedł mój najwspanialszy wujek( brat bliźniak mamy) ,był dla mnie jak drugi tata, nauczył mnie wielu wspaniałych rzeczy....zmarł nagle..zrobili sekscje ale dziadek(jego ojciec) nie chciał nawet wiedzieć jakie są wyniki sekcji.. ale to nie było koniec..4 lata temu odeszła najbliższa mojemu sercu osoba...mama ;((  Odeszła tak poprostu..przez długi czas leczyła sie na wrzody żołądka..odeszła tak nagle przyczyną było pękniecie jelita grubego ponieważ coś się na nim znajdowało prawdopodobnie polipy ale wrzody...dostała krwotoku wewnętrzengo i zmarła....Ale nieszczeście w naszej rodzinie nie chciało nas opuścić..2 lata temu odeszła też moja ciocia która 30 lat temu miała operacje wyciecia jelita i stomie na stałe..zmarła na zator płucny..zmarła tak nagle,była zdrowa..wystarczyły 2 tygodnie a Bóg zabrał ją do siebie... I tak mój dziadek starcił żone i czwórke dzieci..została mu tylko jedna córka...

Przepraszam was ale niechce już więcej pisać na ten temat...smutek rozdzira moje serce...jakie to wszystko niesprawiedliwe... O swojej diagnozie napisze w kolejnym poście..


2 komentarze:

  1. To przykre. Współczuję Ci z całego serca, bo wiem co znaczy stracić kogoś bliskiego. W czasie pobytu w szpitalu odeszło tyle ważnych dla mnie osób...Znam ten ból, który towarzyszy przy każdym wspomnieniu. I bezradność, że nic nie możemy zrobić, żeby oni byli tu nadal...
    Świat nie jest sprawiedliwy, musimy stawić czoło temu co życie rzuca nam pod nogi..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje..najgorsza jest właśnie bezradność i tęsknota, która czasami jest nie do wytrzymania..ale to co najbardziej chyba boli to to,że niektórzy bliscy odchodzą tak nagle, bez pożegnania...ale życie toczy się dalej,trzeba się więc podnieść i walczyć..

      Usuń