wtorek, 20 sierpnia 2013

Wróciłam.!

No i fajnie było ale się skończyło...byliśmy nad jeziorem, wczoraj wróciłąm mm cudownie było, sama natura, wieczorne ogniska i oczywiście wodaa mój żywioł ;) pogoda dopisała słońce nie grzało ale wręcz parzyło więc przez te 2 dni, tak się zjarałam, że teraz nie mogę w nocy spać tak mnie wszystko piecze, nogi , brzuch, plecy a najgorzej ręce ;/ ale warto było bo przynajmniej jak to moja ciocia mówi, nie wyglądam już jak córka młynarza ;p Fajnie było odpocząć od tej codziennej cywilizacji bo tam całkowite odludzie tzn nie dosłownie bo było tam kilka osób ale bardzoo mało . I sama natura, zero komputerów , telewizjii tego wszystkiego co jest codziennością . Ale jakoś tak dziś mam doła, ciężko było mi się wczoraj rozstawać z tym miejscem gdzie byliśmy 2 dni z wodą , z piękną naturą , z chodzeniem o 3 nad ranem spać bo siedzieliśmy przuy ognisku i albo romawialiśmy albo śpiewaliśmy, z gnieceniem się w namiotach bo materac nas zrobił w konia i powietrze uciekało i dużo by tu wymieniać..ale nie dlatego do końca mam doła..sama niewiem dlaczego ale jakoś tak straciłam sens.... eh nie będę was zanudzać , chociaż i tak pewnie niewiele osób tu siedzi i czyta tego bloga...może jutro będzie lepiej a narazie idę spać bo już nie mogę znieść tego stanu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz