Miałam wczoraj napisać ale internet mi coś szwankował ;/ Więc jestem dziś...wczoraj cały dzień padało, więc nie było co robić . Byłam w biedronce po zakupy a reszte dnia spędziłam w domku ;)) Ugotowałam sobie brokuły i fileta i się zajadałam..już nawet się przyzwyczaiłam do nie słonego jedzenia ;) Cukier też staram się ograniczać ze względu na tą trzustke ale kiepsko to idzie ;p Słodziłam 3,5 łyżeczki a teraz 2,5..tak stopniowo będę zmniejszać "dawki" ;) Ale dziś od rana coś kiepsko, strasznie kuje brzuch w żołądku jakby i na dole po prawej stronie ;/ Może to tylko takie chwilowe. Dobrze, że pogoda dziś udana, słoneczko świeci cały czas i na szczęscie nie zapowiada się na deszcz :)
Ide zaraz zrobić sobie sok z marchwi, jabłka i selera bo ostatnio prawie wgl nie było mnie w domu i się zaniedbałam a witaminki trzeba dostarczyć do organizmu ;) Później pojedziemy z M. do cioci i tak dzionek zleci. Starsznie się cieszę , że zaczełam pisać tego bloga, że mogę się wygadać i jest mi lżej :) Mam tylko nadzieje, że zbytnio was nie zanudzam ;p hm? :)) To tyle na dzisiaj kochani do juterka :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz